czwartek, 27 listopada 2014

Wewnętrzne dziecko.






Dopadł cię lęk.
Twoje wewnętrzne dziecko bardzo się boi.
Wyobraź sobie, że naprzeciwko ciebie , stoi mała osoba.
Tą przestraszoną istotą jesteś ty.
Zadaj sobie pytanie.
Jak uspokoić małe dziecko?
Co zrobić, aby się nie bało?
Zamknij oczy i przypomnij sobie, jak  postępujesz ze sobą podczas lęku.
Pewnie nie  dodajesz sobie otuchy.
A co robisz?
Najczęściej podsycasz swoje przerażenie, niemiłymi myślami.
Dodajesz do ognia podpałkę, zamiast gasić płomień.
Więc nie dziw się, że zachowujesz się tak, a nie inaczej.
Odezwało się w tobie to małe przestraszone dziecko, które panicznie się boi.
Teraz pomyśl, jak uspokoić tą małą istotkę .
Weźmiesz ją za rączkę i będziesz mówiła,, Zaraz stanie ci się coś złego. Pewnie jesteś chora, możesz umrzeć. Chodź! Musimy opuścić jak najszybciej to nieprzyjazne miejsce” 
To małe dziecko biegnie na oślep. Po pewnym czasie zmęczone i smutne zatrzymuje się. Nadal się boi. Nie ma w tobie oparcia.
Jesteś dla niego nieodpowiednim rodzicem.
Ta istotka zamieszkuje twoje wnętrze, jego przeżycia i doświadczenia są zapisane w twojej podświadomości..
Jak dotrzeć do tego przestraszonego dziecka?
Jak go zapewnić, że nic mu się  złego nie stanie?
Jak zaszczepić w nim poczucie bezpieczeństwa?
W jaki sposób uwolnić go od lęków?
Masz przed sobą nie  lada wyzwanie.
Małymi krokami, cierpliwie i konsekwentnie, będziesz starała się  przekonać małą istotkę, że toczące się obok  życie jest przyjazne.
Tak jak nauczyciel, uczy dziecko  poznawania liter, czytania i pisania, tak ty będziesz uczyła swoje wewnętrzne dziecko nowych przyjaznych myśli .
Będziesz się starała je zakorzenić w podświadomości, tak mocno, aby te nieprzyjazne przekonania i negatywne nawyki myślowe wyrwać z korzeniami i unicestwić.
Jest to praca na długi okres czas.
Aby podtrzymać jej efekty, należy  pracować nad sobą całe życie.
Dużo osób pisze do mnie zadając  najczęściej powtarzające się pytanie.
,,Ile razy dziennie  powtarzać afirmację?"
Odpisuję, że jak najczęściej, 1000 czy 2000 razy dziennie.
 Po odpowiedzi na zadane pytanie, skrzynka zapełnia się  --.,, Tak dużo. Ja nie mam czasu. Może wystarczy 10, albo 100 razy”
Ze swojego doświadczenia wiem, że większość myśli , które przelatuje przez umysł to mędlenie w kółko jednego i tego samego.  Myślę, że 80%   to same śmieci, a 20% jest użyteczna.
Więc zadaj sobie ponownie pytanie.
Czy warto te 80%  myśli ukierunkować na pozytywne kody w podświadomości?
Pokochaj to dziecko.
Podejdź do lustra, pogłaskaj czule twarz i powiedź do siebie z uczuciem i przekonaniem,, Kocham  Cię” ,,Jesteś kochana” ,,Jesteś bezpieczna”
Czy przypominasz sobie słowa płynące z Biblii ,, Słowo ciałem się stało i mieszkało między nami”



wtorek, 18 listopada 2014

Dlaczego zwierzęta nie chorują na zawał ?







Rośliny wytwarzają witaminę C , ponieważ mają zielony chlorofil, który w reakcji zwanej fotosyntezą wytwarza cukier glukozę, a z niej pewną ilość witaminy C.

Zwierzęta( oprócz małp człekokształtnych, świnki morskiej i kilku innych) wytwarzają znaczne ilości witaminy C, ponieważ  mają w wątrobie enzym ( oksydaza L glukonolaktonowa) przetwarzający glukozę do witaminy C.

Ciekawostka--- Mój piesek Tao rasy Golden retriever, wytwarza dziennie około 25000 mg witaminy C, a ja  jestem  skazana na dostarczanie witaminy C ( kwas askorbinowy) z zewnątrz.

W swojej książce pt,, Dlaczego zwierzęta nie dostają zawałów serca…. tylko my ludzie” dr medycyny Matthias Ragh napisał, że główną przyczyną zawału serca jest niedobór witaminy C w komórkach ściany naczyń krwionośnych.

Następstwem długotrwałego niedoboru witamin i niewydolnej funkcji budujących naczynia krwionośne są uszkodzenia ścian arterii, są odkładane tzw. substancje naprawcze, czyli pokłady tłuszczów bogatych w cholesterol.

W ten sposób  tworzą się złogi miażdżycowe , które są przyczyną zawałów.

Doktor Matthias  Radh zalecał dawki od 3 do 10 mg naturalnej witaminy C na dobę.

Twierdził, że dzięki temu można uzyskać odwrócenie procesów miażdżycy.

Laureat dwóch Nagród  Nobla prof. Linus Pauling w jednym z ostatnich przed śmiercią wywiadów powiedział między innymi,,… Myślę, że obecnie można całkowicie kontrolować choroby układu krążenia, zawały serca i wylewy poprzez użycie witaminy C i lizyny. Nie tylko, że tym sposobem możemy zapobiec chorobom układu krążenia, ale nawet je wyleczyć…..”

Obecnie jest ponad 40 000 doniesień naukowych, które wykazały, że rola witaminy C w organizmie ludzkim wiąże się z wspomaganiem układu odpornościowego.

Witamina C ma naukowo udowodniony wpływ na wewnętrzne narządy i wewnętrzne mechanizmy  u ludzi. Oto najważniejsze z nich.

---przeciwmiażdżycowe

---przeciwnowotworowe( po dożylnym podaniu dużych dawek witaminy C)

---przeciwzapalne

---przeciwwirusowe

---przeciwbakteryjne

---przeciwgrzybiczne

---przeciwwolnorodnikowe

---przeciwalergiczne

---przeciwszkorbutowe

--- zwiększa odporność organizmu

Rodzi się pytanie , dlaczego wciąż wiedza o witaminie C dociera do  wąskiego grona osób.

Ponieważ ta wiedza wchodzi w konflikt z przemysłem farmaceutycznym.

Koncerny farmaceutyczne wytwarzają wiele substancji chemicznych, które są obciążone szkodliwymi działaniami ubocznymi , poczuły się zagrożone.

Koncerny te stały się sponsorami publikacji  podważających wartości  lecznicze nie tylko witaminy C, lecz zespołu witamin, soli mineralnych, roślinnych wyciągów , czy leków homeopatycznych.

Każdy z nas zapewne słyszał o witaminie C.

Podawano ją podczas przeziębienia.

Dlaczego często nie zadziałała?

Błąd polegał  na zażywaniu małych jej dawkach.


literatura
 Książka doktora Matthiasa Radha pt,, Dlaczego zwierzęta nie dostają zawałów serca....tylko my ludzie"
Artykuł profesora Aleksandra Ozarowskiego ,, Witamina C w  leczeniu chorób zakaźnych i degeneracyjnych(2) Miesięcznik Szaman.