poniedziałek, 22 czerwca 2015

Czas dla siebie.







Co możesz zrobić dla siebie podczas godzinnego lub trochę dłuższego spaceru ?
 Pod warunkiem, że spacerujesz sama bądź z pieskiem, z daleka od ludzi, pośród pól i zagajników.
Wypiszę ci w punktach, ponieważ chcę ci uświadomić, że dużo pozytywnych zajęć  możesz wykonać dla zdrowia fizycznego i psychicznego, w tak krótkim czasie.
Gdybym opisywała o każdym zajęciu z osobna w kolejnych postach, zapewne twoja  reakcja podczas czytania nasunęłaby ci odpowiedź ,,Ja nie mam tyle czasu,  bo .......”.
Jeszcze jedna rada, codziennie przez dwa tygodnie wychodź na spacer, a potem zadaj sobie pytania.
--Czy ja lubię spacerować?
--Czy tak wykorzystany czas, wpływa dobroczynnie na moje zdrowie?-
-- Czy lepiej się czuję psychicznie?
Czas na wypisanie punktów.
1. Trening  kardio.
2. Masaż wewnętrznych organów.
3 .Unormować ciśnienie krwi.
4. Naładować się pozytywną energią.
5 .Medytację w ruchu.
6. Powtarzać afirmację.
7. Wyrzucić negatywne emocje.
8.Uzupełnić witaminę D w organizmie.
9. Nawiązać kontakt z intuicją.
10. Nauczyć się żyć teraźniejszością.
11. Nazbierać zioła.
Nie napisałam o dotlenianiu organizmu, ponieważ czytałam książkę profesora Iwana Nieumywakina i słuchałam wypowiedzi wielu osób na owy temat.
O dotlenianiu organizmu musiałabym napisać osobny post.
Możesz przedłużyć listę, chętnie przeczytam.
Będę rozwijała kolejne punkty.
1. Biegam szybko przez 45 sekund, a następnie odpoczywam 45 sekund.
Czynność  powtarzam 8 razy.
2.Stoję na palcach, a następnie energicznie opadam na pięty.
Powtarzam to ćwiczenie kilka razy.
3. Michał Tombak w swojej książce, między innymi cennymi poradami  opisuje, że trzy i pół kilometrowy spacer, normalizuje ciśnienie krwi. Powolnym krokiem pokonujesz kilometr w ciągu piętnastu minut, a szybkim krokiem w ciągu 11 minut.
4. Dotykasz czoło do kory brzozy. Wyobrażasz sobie jak napełniasz się pozytywną energią płynącą od drzewa.
5. Wsłuchujesz się w odgłosy przyrody, pozwalasz płynąć swobodnie myślom. Wdychasz powietrze nosem licząc do czterech i wydychasz ustami, licząc do ośmiu czy dwunastu.
6. Głośno, cicho czy śpiewająco powtarzasz afirmacje.
7. Bardzo głośno wykrzykujesz  jedną wybraną sylabę, tym sposobem uwalniasz niewypowiedziane słowa.
 Po krótkim czasie opuszczą cię duszności.
Możesz ugiąć lekko kolana i strzepywać negatywną energię dłoniami.
Wyobraź sobie osobę, która cię wyprowadziła z równowagi i uderzaj pięścią o miękkie podłoże ( mech).
Możesz poskakać. Tym sposobem wyrzucisz negatywne emocje na zewnątrz, tak jak robią to dzieci.
8. Przebywając na słońcu uzupełniasz wit D. (Wystarczy w samo południe, podczas słonecznej pogody, wystawić ciało na 20 minut).
Na resztę wypisanych punktów poświęcę czas w następnym poście.

środa, 17 czerwca 2015

OPC-- wyciąg z pestek winogron.









Kupiłam książkę Roberta Franza pt ,, OPC—Fundament ludzkiego zdrowia” .
Autor odważnie wyraża swoje zdanie na temat trującego działania sztucznych specyfików na ludzki organizm.
Jest to książka prozdrowotna i antyfarmaceutyczna.
Długo szukałam w internecie suplementu, który ma tak dobroczynne działanie na ludzki organizm jak ekstrakt z pestek winogron.
Mój blog poświęcony jest dla osób chorych na zaburzenia lękowe.
Niemal każdy posiadający powyższy problem, panicznie boi się, że dostanie zawał serca, paraliż, udar itd.
Lęki wywołane traumatycznymi przeżyciami, najczęściej odbierane są przez owe osoby jako choroba, która zagraża ich życiu.
Krew transportuje substancje odżywcze do komórek i usuwa toksyny.
Jest to podstawowa wiadomość, którą zdobyliśmy już w szkole podstawowej.
Gęsta krew nie płynie swobodnie przez naczynia krwionośne, natomiast rzadka krew nie ma z tym najdrobniejszego problemu, ponieważ dociera do cienkich naczyń włosowatych.
Z powyższego wynika prosty wniosek, że rozrzedzona krew spełnia w 100% swoją rolę w organizmie jako transporter.
Autor książki twierdzi że:
--Tajemnicą kondycji naszego organizmu jest utrzymywanie w naturalny sposób rzadką krew, która w każdej chwili jest w stanie zapewnić przebieg wszystkich procesów życiowych w organizmie, a OPC to potrafi.
--OPC jest najsilniejszym roślinnym przeciwutleniaczem, dwadzieścia razy silniejszym niż witamina C i ma około 50 razy silniejsze działanie oksydacyjne od witaminy E.
--Odporność naczyń krwionośnych wzrasta dwukrotnie już 24 godziny po połknięciu pierwszej kapsułki.
--OPC zapobiega powstawaniu śmiertelnych zakrzepów krwi, zapobiega zlepianiu się płytek krwi i uniemożliwia ich odkładanie się na ściankach tętnic.
--OPC jest najbardziej naturalnym i skutecznym lekiem na świecie, rozrzedzającym krew.
Autor porusza problem nałogowych palaczy, którzy są narażeni na  zakrzepy.
Badania dowiodły, że przyjmowanie dwóch kapsułek OPC dziennie, zapobiega powstawaniu niebezpiecznych zakrzepów.
OPC nawet częściowo zapobiega zniszczeniu płuc przez wolne rodniki.
Ludzie, którzy nadużywają alkoholu mają problem z marskością wątroby, OPC w 70 % zatrzymuje chorobę i wspiera proces odtruwania.
Wyciąg z pestek winogron  jest substancją naturalną, więc nie można jej opatentować.
Wiele naukowych badań nad dobroczynnym działaniem OPC nie zostało opublikowanych do wiadomości ludzkiej.
Nie będę streszczała całej zawartości książki, poświęcę jeszcze chwilę na parę ważnych informacji.
Udowodniono naukowo, że jeden do dwóch kieliszków czerwonego wina, zmniejsza ryzyko zawału serca o 30—40%.
Lampka wina zawiera jak podaje autor 0,4—2 mg OPC, a jedna kapsułka OPC bez alkoholu zawiera 133 mg OPC.
Robert Franz uważa pięć podstawowych filarów zdrowia, które dodają mu sił życiowych to: OPC, naturalne minerały i pierwiastki w śladowych ilościach, witamina C, zdrowa woda i  zdrowe oddychanie.
Ową książkę traktuję jak małą encyklopedię zdrowia.

środa, 3 czerwca 2015

Zlepek odpowiedzi.






Dzisiejszy post jest  zlepkiem odpowiedzi na najczęściej zadawane przez was pytania.
Myślę, że najważniejszymi afirmacjami są następujące stwierdzenia: jestem kochana, jestem bezpieczna, jestem zdrowa, jestem wartościowa.
Szukałam informacji w różnych źródłach, pytałam osoby jak rozumieją i interpretują pojęcie-- kochać siebie, kochać kogoś.
Najbardziej trafiło do mnie określenie owego pojęcia słowami cytuję,, Kochać siebie, czy kogoś to akceptować wszystkie swoje, czy jego  wady”.
Gdy akceptujesz wady nie krytykujesz, nie oceniasz, jesteś dla siebie przyjacielem.
Żyjesz w harmonii z otaczającym cię światem.
Pomyśl, jak mylne jest pojęcie powyższego stwierdzenia do osoby, którą poznajemy i po kilku spotkaniach mówimy, że zakochaliśmy się.
Tak zakochaliśmy się, ale nie w wadach danej osoby, lecz w swoich wyobrażeniach o tej osobie.
Takie uczucie nazywam oczarowaniem czy iluzją, ponieważ pragnienie uczucia, wiąże się najczęściej z manipulacją, osaczaniem, udowadnianiem.
Gdy pokochasz siebie to będziesz umiała pokochać kogoś, gdy siebie nie kochasz, nie potrafisz pokochać innej osoby.
Powtarzasz uparcie afirmację, że jesteś wartościowa.
Jak rozumiesz pojęcie wartościowa?
Poczyniłam podobne kroki w poszukiwaniu informacji i zrozumienia owego pojęcia.
Najbardziej przekonało mnie określenie,, Poczucie wartości jest wtedy, gdy wiesz, że w każdej chwili, dasz sobie radę lub ktoś ci pomoże”.

Często pytacie jak szybko i skutecznie odreagować stres.
Umysł nie odróżnia prawdy od fikcji.
Usiądź, bądź połóż się wygodnie i zamknij oczy.
Przypomnij sobie przyjemne chwile, które napełniały cię spokojem, radością i wyciszeniem organizmu.
Moim ulubionym obrazem jest spacer brzegiem morza i szum fal.
Ćwiczenie to możesz wykonywać 5 minut lub 10 minut w zależności od potrzeby.
Tym sposobem codziennie możesz ładować akumulator i odreagować stres.
Często pytacie mnie o uzupełnianie magnezu w organizmie.
Opisałam w jednym z wcześniejszych postów o soli Ojca Beno.
Kupiłam ciekawą książkę pt,, Na zdrowie! Jak osiągnąć harmonię ciała, ducha i umysłu” napisaną przez dr Jana Pokrywkę i Filipa Żurakowskiego.
W książce przejrzyście i dostępnie są między innymi, opisane sposoby uzupełniania magnezu.
Gdy nie możesz kupić soli ojca Beno, doktor zaleca z dostępnych w aptece tabletek, te które zawierają  chlorek magnezu, a nie inne jego związki.
Zakupione tabletki dokładnie należy rozgryzać i mocno rozcieńczyć, aby nie podrażniały żołądka i lepiej się przyswoiły.
Ja uzupełniam chlorek magnezu przez skórę poprzez moczenie stóp i nacieranie ciała.