niedziela, 26 lutego 2017

Wolna wola.



 
Czym jest wolna wola?
Wolna wola to  umysł, który kieruje twoim życiem. Masz wybory, możesz zrobić tak lub inaczej.  Masz możliwość decydowania  o swoim życiu podejmując różne wyzwania.
Jesteś panią swojego losu.
Czym jest poddanie?
To rezygnacja z wolnej woli. Decyzje za ciebie podejmuje wewnętrzna siła.
Spytasz.  Czym jest wewnętrzna siła ?
Wewnętrzna siła, to cząstka Boga, która jest w tobie.
Podam obrazowe przykłady.
Jest wypadek. Dziecko leży pod ciężkim samochodem. Należy go szybko wydobyć spod niego, bo zaraz nastąpi wybuch. Jak się zachowujesz? Nagle rezygnujesz z wolnej woli, bo umysł zdał sobie sprawę z tego, że nie potrafi rozwiązać problemu. Żadne logiczne rozwiązanie nie przychodzi mu do głowy. Co robisz? Poddajesz się. Przestajesz filozofować, przestajesz szukać rozwiązania. Uświadomiłaś sobie, że nie ma wyjścia z danej sytuacji. Teraz wkracza wewnętrzna siła, o której istnieniu nie zdawałaś sobie wcześniej  sprawy. Podnosisz samochód. Uwalniasz dziecko.
 Nie da się tego logicznie wytłumaczyć.
Jesteś ciężko chora. Słyszysz diagnozę lekarza, który określa twój czas pobytu na ziemi wśród żywych.
Umysł korzysta z wolnej woli. Podejmujesz decyzje o ratowaniu życia. Rozmaite terapie nie przynoszą efektów. Uparcie szukasz dalej. Podupadasz coraz bardziej na zdrowiu. Kierując się wolną wolą doprowadzasz organizm najczęściej do samozagłady.
Gdy przyjdzie pora, w której  poddasz się, porzucając wolną wolę, zaczyna działać wewnętrzna siła. Wezwałaś ją w momencie poddania się.
Następuje cud uzdrowienia.  Nie ma na to logicznego wytłumaczenia.
Zaburzenia lękowe trwają  dotąd, dopóki się nie poddasz, nie  zawierzysz swojej mądrości wewnętrznej.
Gdy podczas napadu lęku, powiesz do siebie z wewnętrznym przekonaniem ,, Niech się dzieje co chce. Ja nie potrafię pokonać strachu”, wewnętrzna siła przychodzi z pomocą.
Gdy umysł filozofuje, podejmując chaotycznie różne rozwiązania, korzysta z wolnej woli. Gdy umysł się poddaje nie widząc rozwiązania, wkracza wewnętrzna siła. Siła, która potrafi zdziałać cuda. 
 Niemożliwe staje się możliwym.
Podam jeden z wielu przykładów, gdy opuściłam wolną wolę, zdając się na wewnętrzną mądrość.
Umierał mój ojciec. Stan krytyczny. Pozostało mu 2 tygodnie życia.
Chcę odebrać tatę na siłę ze szpitala. Lekarze mówią,, Nie da pani rady, tata będzie się dusił, nie opanuje pani krwawienia”. Słowa taty,, Kaziu, ja chcę być w domu, tutaj  nawet stołek jest mi obcy”.
Chodziłam niespokojnie po ogrodzie , w uszach wciąż dźwięczały słowa ,, Nie da pani rady………. Ja chcę do domu………..” Poddałam się. Nie widziałam rozwiązania. Byłam tak słaba fizycznie i załamana, że usiadłam na trawie koło drzewa. Po paru minutach moje ciało opanowała siła, a umysł  wypełnił się radością. Uzmysłowiłam sobie, że śmierć jest częścią życia. Odebrałam tatę ze szpitala. Wychudzony, słaby leżał w łóżku. Usłyszałam w pewnym momencie słowa ,, Kaziu, jestem taki szczęśliwy”. Nigdy takie stwierdzenie nie padło wcześniej z jego ust. Byłam bardzo zdziwiona. Nie cierpiał, nie dusił się , krew przestała lecieć. Dzień przed śmiercią w nocy nuciliśmy znane nam piosenki. Rano  przeszedł na drugą stronę.
Zadaj sobie pytanie. Czy warto w niektórych przypadkach porzucić wolną wolę i  zdać się na wewnętrzną mądrość z której płynie siła?

niedziela, 5 lutego 2017

Siła wiary.




 Dziecko zawierza rodzicom i buduje zaufanie do siebie i życia.

Czy ty miałaś taką możliwość budowania zaufania?

Odpowiedź jest jednoznaczna. Nie.

Masz lęki, nie ufasz sobie, ciągle wypatrujesz zagrożenia.

Aby zaufać sobie , powierz swoje życie Stwórcy. Tak Stwórcy, nie przesłyszałaś się, a ateista niech zaufa sile, która w nim drzemie.

To niekonwencjonalne leczenie, jest adekwatne do irracjonalnego lęku, który trudno określić słowami i wytłumaczyć bliskim, bo tego nikt nie potrafi zrozumieć, kto tego nie przeżył.
Skoro nikt zdrowy psychicznie tego pojęcia nie rozumie, wiec podpowiedź leczenia nasuwa się sama. Zawierz Stwórcy i oddaj mu jako pierwotnemu rodzicowi swoje troski, zmartwienia, lęki i choroby fizyczne.

Jeszcze raz dobitnie powtórzę, podświadomość nie rozróżnia fikcji od prawdy.

Gdy uwierzysz w coś na 100%, to tak jest.

Gdy zaczniesz podważać prawdę, twoja wiara jest nieprawdziwa.
Dostałam modlitwę od księdza, który prowadził terapie z ludźmi chorującymi na zaburzenia lękowe.
,,Akt zawierzenia Niepokalanemu Sercu Maryi.
Pokorna Służebnico Pana, zasłuchana w Słowo Boże, Maryjo Matko Jezusa Chrystusa.
Na drodze mojego życia i powołania, pragnę jak Ty całym sercem przylgnąć do Boga za Twoim wstawiennictwem. Maryjo przyjmij mnie do Swego Niepokalanego Serca jako Swoje dziecko. Weź moje życie we wszystkich jego wymiarach. Pragnę całym sercem należeć do Ciebie Maryjo i być w Twojej szkole miłości, posłuszeństwa i pokory. Pragnę jak Ty wiernie pełnić wolę Bożą. Matko Ty znasz moje troski i problemy, słabości i nędzę. Proszę wychowaj mnie do dojrzałej miłości Boga i do zjednoczenia z Nim. Zamknij mnie na zawsze w Twoim Niepokalanym Sercu jako dziecko swoje, a przez Twoje Serce złóż w Sercu Jezusa, by wola Boża dokonała się w moim życiu. Broń mnie przed pokusami i złem tego świata.
 Ofiaruję Ci Maryjo całkowicie moje serce i ufam dobroci Twojej. Maryjo pragnę żyć z Tobą, w Tobie  i przez Ciebie. Panie Jezu Chryste, przez Niepokalane Serce Maryi, oddaję Ci wszystkie uczucia, emocje, lęki, zranienia, pragnienia, obawy i to wszystko z czym sobie nie radzę  i proszę Jezu napełnij moje serce miłością i pokojem."