Czym jest wolna wola?
Wolna wola to umysł,
który kieruje twoim życiem. Masz wybory, możesz zrobić tak lub inaczej. Masz możliwość decydowania o swoim życiu podejmując różne wyzwania.
Jesteś panią swojego losu.
Czym jest poddanie?
To rezygnacja z wolnej woli. Decyzje za ciebie podejmuje
wewnętrzna siła.
Spytasz. Czym jest
wewnętrzna siła ?
Wewnętrzna siła, to cząstka Boga, która jest w tobie.
Podam obrazowe przykłady.
Jest wypadek. Dziecko leży pod ciężkim samochodem. Należy go
szybko wydobyć spod niego, bo zaraz nastąpi wybuch. Jak się zachowujesz? Nagle rezygnujesz
z wolnej woli, bo umysł zdał sobie sprawę z tego, że nie potrafi rozwiązać problemu.
Żadne logiczne rozwiązanie nie przychodzi mu do głowy. Co robisz? Poddajesz
się. Przestajesz filozofować, przestajesz szukać rozwiązania. Uświadomiłaś
sobie, że nie ma wyjścia z danej sytuacji. Teraz wkracza wewnętrzna siła, o
której istnieniu nie zdawałaś sobie wcześniej sprawy. Podnosisz samochód. Uwalniasz dziecko.
Nie da się tego logicznie wytłumaczyć.
Jesteś ciężko chora. Słyszysz diagnozę lekarza, który
określa twój czas pobytu na ziemi wśród żywych.
Umysł korzysta z wolnej woli. Podejmujesz decyzje o
ratowaniu życia. Rozmaite terapie nie przynoszą efektów. Uparcie szukasz dalej.
Podupadasz coraz bardziej na zdrowiu. Kierując się wolną wolą doprowadzasz
organizm najczęściej do samozagłady.
Gdy przyjdzie pora, w której poddasz się, porzucając wolną wolę, zaczyna
działać wewnętrzna siła. Wezwałaś ją w momencie poddania się.
Następuje cud uzdrowienia. Nie ma na to logicznego wytłumaczenia.
Zaburzenia lękowe trwają dotąd, dopóki się nie poddasz, nie zawierzysz swojej mądrości wewnętrznej.
Gdy podczas napadu lęku, powiesz do siebie z wewnętrznym
przekonaniem ,, Niech się dzieje co chce. Ja nie potrafię pokonać strachu”,
wewnętrzna siła przychodzi z pomocą.
Gdy umysł filozofuje, podejmując chaotycznie różne
rozwiązania, korzysta z wolnej woli. Gdy umysł się poddaje nie widząc
rozwiązania, wkracza wewnętrzna siła. Siła, która potrafi zdziałać cuda.
Niemożliwe
staje się możliwym.
Podam jeden z wielu przykładów, gdy opuściłam wolną wolę,
zdając się na wewnętrzną mądrość.
Umierał mój ojciec. Stan krytyczny. Pozostało mu 2 tygodnie
życia.
Chcę odebrać tatę na siłę ze szpitala. Lekarze mówią,, Nie
da pani rady, tata będzie się dusił, nie opanuje pani krwawienia”. Słowa taty,,
Kaziu, ja chcę być w domu, tutaj nawet stołek
jest mi obcy”.
Chodziłam niespokojnie po ogrodzie , w uszach wciąż
dźwięczały słowa ,, Nie da pani rady………. Ja chcę do domu………..” Poddałam się.
Nie widziałam rozwiązania. Byłam tak słaba fizycznie i załamana, że usiadłam na
trawie koło drzewa. Po paru minutach moje ciało opanowała siła, a umysł wypełnił się radością. Uzmysłowiłam sobie, że
śmierć jest częścią życia. Odebrałam tatę ze szpitala. Wychudzony, słaby leżał
w łóżku. Usłyszałam w pewnym momencie słowa ,, Kaziu, jestem taki szczęśliwy”.
Nigdy takie stwierdzenie nie padło wcześniej z jego ust. Byłam bardzo
zdziwiona. Nie cierpiał, nie dusił się , krew przestała lecieć. Dzień przed
śmiercią w nocy nuciliśmy znane nam piosenki. Rano przeszedł na drugą stronę.
Zadaj sobie pytanie. Czy warto w niektórych przypadkach
porzucić wolną wolę i zdać się na
wewnętrzną mądrość z której płynie siła?