Post jest skierowany do osób z zaburzeniami lękowymi,
do osób, które codziennie przebywają w otoczeniu chorego i do ludzi, którzy
chcą zrozumieć zachowanie owego
człowieka.
Usiądź wygodnie, zamknij oczy i w skupieniu analizuj swoje
zachowanie podczas obawy, lęku i paniki.
Kilkoma wyrazami
można opisać emocje, myśli i
związane z nimi zachowanie.
Niepokój, myśl (Coś złego mi się stanie.) , nieopisany strach, roztrzęsienie, ucieczka.
W zasadzie myśląc logicznie, każdemu z nas w każdej chwili,
może się coś złego przytrafić.
Nikt nie zna chwili, ani godziny swojej śmierci.
Różnica polega na tym, że osoba z zaburzeniami lękowymi przy najdrobniejszej dysfunkcji
organizmu, jest przekonana, że akurat w tym momencie zaczyna się ciężka
choroba, cierpienie i śmierć.
Tak naprawdę, ta obawa i
strach przed tragedią, nie jest twoim prawdziwym lękiem.
W danej chwili w podświadomości, przypomniały ci się niemiłe
wydarzenia z dalekiej przeszłości.
To czego tak bardzo się bałaś dawno temu , teraz wypełzło na
wierzch.
Osoby z zaburzeniami lękowymi obarczone są irracjonalnymi lękami.
Dlaczego?
W dzieciństwie zaburzono im poczucie bezpieczeństwa, przez
nieumyślne i karygodne wychowanie bliskich.
Dziecko cierpiało bojąc
się kar cielesnych i zastraszania.
Złamanie i zniszczenie psychiki małego, kruchego człowieka ,
rzutuje na jego przyszłe życie.
Kiedyś bało się realnego zagrożenia.
Teraz zaburzenia lękowe objawiają się irracjonalnymi lękami.
Do czego zmierzam?
Gdy dopada cię lęk, zaczynasz podburzać go myślami.
,, Zaraz upadnę, uduszę się, stracę przytomność. Może jestem
ciężko chora. Teraz na pewno umrę”.
Ogarniają cię niemiłe emocje, pojawiają się niechciane
reakcje ciała fizycznego.
Silny niepokój i roztrzęsienie, zaczynają przeradzać się w lęk, a następnie w panikę.
Za każdym razem podczas napadu lęku , reagujesz podobnie, bo
skupiasz się na objawach fizycznych.
Twoja walka z lękiem
przypomina szukanie drogi podczas gęstej
mgły .
Zmień podejście do irracjonalnego strachu.
Gdy dopadnie cię lęk, zadaj sobie pytanie,, Jaka sytuacja przypomniała mi wydarzenia z dalekiej przeszłości” .
Wtedy lęk stanie się realny.
Przestaniesz podburzać myśli i niemiłe emocje .
Niechciane reakcje ciała wycofają się i obawa przed chorobą czy śmiercią zniknie.
Skupisz się na przypominaniu sytuacji z przeszłości, która wywołała w podświadomości taką , a nie inną reakcje w danym momencie.
Podam ci jeden przykład , a ty go przemyśl.
Pewnego razu idę z koleżanką do wieżowca, aby odwiedzić
znajomą.
Wchodzimy do klatki i zatrzymujemy się przed windą.
Koleżance nagle robi się słabo.
Opiera się o ścianę i kurczowo trzyma się mojej ręki.
Jest blada, pojawiają się trudności z oddychaniem.
Słyszę jej szept,, Chyba będę miała zawał serca”.
Siada na schodach.
Obok stojąca kobieta, chce dzwonić na pogotowie.
Kategorycznie zabraniam.
Biorę koleżankę pod rękę i wychodzimy z klatki.
Zmierzamy do pobliskiego parku. Siadamy na ławce. Powoli,
koleżanka dochodzi do siebie.
Jej oddech staje się miarowy, na policzkach pojawia się
lekkie zaróżowienie.
Zaczynamy rozmawiać.
Ela—Jestem chyba chora, boję się, że w każdej chwili mogę
umrzeć .
Ja—Teraz dobrze się czujesz?
Ela—Tak.
Ja--- To idziemy z powrotem do wieżowca?
Ela—Nie. Ja się boję wchodzić do windy.
Ja—Boisz się zamknięcia?
Ela—Bardzo.
Ja—Czy w dzieciństwie ktoś cię zamykał.
Ela zamyśliła się. Po chwili z jej oczu zaczęły płynąć łzy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz