środa, 20 kwietnia 2016
Skuteczna afirmacja.
Mam nadzieję, że jesteś dobrą i odpowiedzialną opiekunką dla siebie ( pisałam o tym w poście pt,, Opiekun".
Tul to małe dziecko, które jest w tobie.
Zamykaj oczy i tul je wypowiadając z miłością słowa,,, Kocham cię najbardziej na świecie. Jesteś wspaniała. Jesteś odważna. Masz zaufanie do siebie i życia. Zawsze będę się tobą opiekowała, nigdy cię nie opuszczę"
Przekazuj temu kochanemu dziecku swoją moc.
Wyobraź sobie kraty, które cię uwięziły..
Kraty, które nie pozwalają swobodnie uczestniczyć w życiu codziennym.
Kraty, które sprawiają ci cierpienie.
Tuląc to małe przestraszone dziecko, wyobrażaj sobie za każdym razem, jak jedna z krat topi się i powstaje malutka przestrzeń, która zachęca cię do wyjścia na zewnątrz.
Po pewnym czasie systematycznej pracy nad sobą, kraty runą.
Pozostanie po nich wspomnienie.
Aby iść w prawidłowym kierunku, potrzebna jest afirmacja, która zbuduje podwaliny do pracy nad sobą.
W jednym z postów napisałam, że miłość do danej osoby, to akceptowanie wszystkich jej zalet i wad.
Skoro kochasz to wewnętrzne dziecko, więc z logicznego punktu widzenia powinnaś je akceptować, takim jakim jest.
Powtarzaj z uporem maniaka pozytywne stwierdzenie,, Akceptuję siebie taką jaką jestem".
Pisz na kartce 20, czy 40 razy to stwierdzenie.
Powtarzaj afirmacje 400, czy 600 razy dziennie.
Po 3 , może 4 tygodniach zauważysz różnicę w swoim zachowaniu, nie będziesz się krytykowała .
Z czasem będą zdarzały się małe cuda.
Ta afirmacja , to poddanie się.
Lęk lubi walkę, a nie poddanie się.
Lęk uwielbia zwracać na siebie uwagę, a ty tą afirmacją go ignorujesz.
Poddajesz się.
Godzisz się z lękiem, który więzi cię w swoich szponach.
wtorek, 5 kwietnia 2016
Abstrakcja.
Z nerwicą lękową, pracowałam
również na poziomie podświadomości.
Podświadomość jest jak dziecko,
lubi abstrakcje.
Zadam ci pytanie.
Do czego możesz porównać lęk ?
Tym razem również nie sugeruj się
moim abstrakcyjnym porównaniem lęku ( ty masz pewnie inne wyobrażenie).
Lęk skojarzyłam z kulą ,
wykonaną z kolczastego drutu.
Płynę łódką po jeziorze, a tu
nagle wyskakuje z wody złowieszcza metalowa kula.
Wpadam w panikę, ratując się ucieczką.
Wiosłuję z całych sił, aby jak
najdalej odpłynąć od kuli, która co jakiś czas wyskakuje z wody, a po chwili
się chowa.
Z upływem czasu, gdy pracowałam
nad sobą, metalowa kula cały czas utrzymywała się na powierzchni wody, zmieniała się tylko jej
odległość od łódki.
Pewnego dnia kula leżała na dziobie kajaku.
Przyglądałam się jej z obawą.
Trwało to dość długo, zanim zdecydowałam się ją dotknąć wiosłem.
Z niecierpliwością obserwowałam
zachowanie kuli.
Po pewnym czasie odważyłam się
na dotknięcie jej palcem.
Upłynęło dużo czasu, gdy wreszcie
wzięłam kulę w rękę.
Pewnego razu wyszłam z
przycumowanej łódki na brzeg, trzymając w ręce zaskoczonego moim
zachowaniem, metalowego potwora.
Wykopałam głęboki dół, do którego wrzuciłam kulę.
Zadowolona, wypłynęłam łódką na
środek jeziora.
Teraz obserwowałam tafle wody z
obawą, że zobaczę w oddali niepozorny , zgnieciony kolczasty drut.
Z czasem wspomnienie o kuli, zacierało się w mojej podświadomości.
Krótka medytacja, czy relaks, pomogą opuścić negatywną energię z wnętrza
twojego ciała.
Połóż się, bądź usiądź wygodnie.
Zamknij oczy i skup się na ciele
fizycznym.
Poczuj, gdzie w twoim ciele
nagromadziła się negatywna energia.( ja odczuwałam najczęściej w okolicy splotu
słonecznego).
Teraz wyobraź sobie, że w danym
miejscu( tam gdzie odczuwasz dyskomfort)
jest czarny dym, który się kotłuje.
Wyobraź sobie, że podczas wydechu
wypuszczasz czarną smugę dymu na zewnątrz, a przy wdechu wpuszczasz do wnętrza
w to miejsce żółte , słoneczne promienie.
Gdy poczujesz, że twoje ciało się
odprężyło, możesz zakończyć relaks.
Medytacja , to panowanie nad
myślami i emocjami ciała.
Gdy w umyśle, dopadnie cię
złowieszcza myśl z którą się utożsamisz, spróbuj wykonywać na poziomie
podświadomości, takie ćwiczenie:
Wyobraź sobie, że ta myśl, to
czarna kula, która próbuje się do ciebie przykleić.
W wyobraźni zmiażdż kulkę w ręce.
Do świadomości, powiedź,, Odejdź!
Już mnie nie chroń! Ja sobie sama daję wspaniale radę w życiu”
Praca z abstrakcją, pomoże ci zrozumieć istotę
lęku na poziomie podświadomości i dotrzeć do niego głębiej.
piątek, 1 kwietnia 2016
Lęk to obrońca.
Wiem, zabrzmi to paradoksalnie,
lęk jest twoim obrońcą.
Podam przykład, abyś sobie to
uświadomiła.
Stoisz w kolejce przed kasą w
dużym sklepie.
Nagle do głowy dobija się myśl,,
Muszę stać. Nie dam rady. Coś mi się złego stanie. Będzie głupio jak zostawię koszyk i wyjdę. Co sobie
pomyślą ludzie? Zaczynasz powoli utożsamiać się z myślą. Robi ci się słabo,
niepokój zawładnął twoim ciałem, zaczyna kręcić ci się w głowie, z trudem
łapiesz powietrze”
Wiesz co teraz myśli twoja
podświadomość ?
,,Wcale nie musi stać w tej
kolejce,( to narzucenie poparte z przeszłości doświadczeniem), ja ją ochronie.
Utożsami się z moją myślą ( zaraz
mi się coś stanie złego, może upadnę, albo dostanę zawału serca) i wyjdzie z
kolejki, podążając w bezpieczne dla niej miejsce "
W kolejnych
postach opiszę pracą z myślami na poziomie świadomości i abstrakcji.
Zadam ci pytanie.
Do czego ci jest potrzebny lęk?
Nie zapominaj przy pisaniu
odpowiedzi, że on cię chroni.
Przypomnij sobie, kiedy wystąpił po raz pierwszy lęk.
Nie sugeruj się moim przykładem,
który opiszę.
Rozmowa ze znajomą X.
Kiedy dostałaś pierwszego lęku?
Gdy zmarła moja matka, dwa dni po jej śmierci.
Do czego jest ci potrzebny lęk?
Matka codziennie
mówiła, że nie dam sobie rady bez niej, że nic nie potrafię.
Więc do czego jest ci potrzebny
lęk?
Chroni mnie przed porażką.
Jaką porażką chroni cię lęk?
Po śmierci matki przestałam
pracować, bo bałam się iść do pracy. Bałam się, że nie dam rady tam wytrzymać.
Teraz uświadomiłaś sobie jak
pokierowała podświadomość tą panią X.
Uwierzyła , że stwierdzenie matki
jest prawdziwe.
Lęk przeniósł się na jej
codzienne życie.
Najczęściej nie uczestniczy w
wycieczkach rodzinnych, bo boi się, że zawiedzie bliskich ( nie da sobie rady,
bo dopadnie ja lęk i zakłóci im zwiedzanie
okolicy, swoim zachowaniem nad którym nie panuje).
Boi się spotkań rodzinnych,
świąt, wypadów do sklepu , do………
Podświadomość ją utwierdza w przekonaniu, że nie da sobie rady, bo jest nie dość dobra w ty co robi.
Świadomość wie, że sprosta zadaniu.
Występuje konflikt między świadomością, a podświadomością.
Weź kartkę , zapisz pytanie i
zostaw ją na biurku.
Przyjdzie taki moment,
najczęściej podczas wyciszonego umysłu, że będziesz znała odpowiedź na pytanie.
Uświadomi ci to, że objawy lękowe
nie są chorobą fizyczną.
Uświadomi ci to, że lęk wywodzi
się z cudzych przekonań, a nie twoich.
Uświadomi ci to, że nie urodziłaś
się z lękiem, tylko go nabyłaś.
Uświadomi ci to, że podczas objawów lękowych, nic ci się złego nie przytrafi, ,,tylko" namęczysz się ze sobą, bo utożsamiasz się z negatywną myślą.
Subskrybuj:
Posty (Atom)