czwartek, 29 listopada 2018

Cierpienie jest błogosławieństwem.


Gdy przeczyta to zdanie człowiek świadomy, zrozumie co mam na myśli.
Natomiast człowiek nieświadomy po przeczytaniu owego zdania pośle w moim kierunku ze złością pewnie takie słowa,, Boże, co ta kobieta pisze, cierpienie to jedno z najgorszych stanów człowieka. Osoba się męczy, a ta baba pisze, że to jest błogosławieństwem. Nie mam zamiaru tego czytać. Zaraz odpiszę jej, żeby nie wciskała takich głupot człowiekowi. A co najgorsze, ta kobieta napisała w książce, że osoba cierpiąca ma dar—co za głupoty. No i tutaj wypowiadajcie się sami………)………..???------!!!!!!!!!!..........

Wiesz co ci odpowiem ---Szanuję twoje zdanie i współczuję, że jesteś na takim, a nie innym poziomie ,,świadomości ‘’.
 Brak ci uważności, bo jesteś tak zafiksowany w swoim cierpieniu, narzekasz i nic z tym nie robisz, życie toczy się dalej.
Gdy cierpienie dobije się już do takiego momentu, że nie możesz sama ze sobą wytrzymać, zaczynasz szukać rozwiązań.
Gdy idziesz taką drogą : opowiadasz o swoim cierpieniu innej osobie, bo myślisz, że to da rozwiązanie to bardzo się mylisz. Owszem poczujesz ulgę, ale na krótko. Będziesz krążyła wokół osób, które mają podobne cierpienia, stworzysz koło wzajemnej adoracji i nadal nie rozwiążesz  problemu.
Gdy zachowasz uważność i zaczniesz szukać rozwiązania, nie u ludzi tylko w sobie, to wybrałaś dobrą drogę. Będziesz drążyła, będziesz się siebie pytała, obserwowała emocje, aż w końcu poczujesz, że masz w sobie siłę. ( Przeczytaj  w skupieniu w książce rozdział o niekonwencjonalnych metodach).
 Twoim przewodnim hasłem będzie,, Mam cząstkę w sobie Świetlistej Siły ( Boga, Stwórcy), która może wszystko”
Gdy poczujesz cząstkę w sobie , otworzą się wrota, tam gdzie umysł ludzki nie ma dostępu.
Weszłaś na drogę z której nie będziesz  chciała zawrócić.
Będziesz patrzyła na otaczający cię świat innymi oczami i czuła, że życie na ziemi płynie zgodnie z harmonią, będziesz się spełniała.
Będziesz patrzyła na konflikty , niezadowolenia, zazdrość, złość z dystansu, to już nie będzie twoja bajka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz