Skupiasz się na tym czego brakuje ci w życiu, czego nie masz,
z czego jesteś niezadowolona.
Gdybyś spojrzała z innej perspektywy na swoje życie,
pod kątem co masz , co osiągnęłaś pomimo lęków, łatwiej zaakceptowałabyś
chorobę.
Znajoma twierdziła, że
choroba, którą ma jest po to, aby coś zrozumiała i zmieniła w swoim
życiu. Twierdziła, że zaburzenia lękowe pomogły jej w zmianie zachowania
w stosunku do rodziny i otoczenia.
Apodyktyczna matka, zawsze ją poganiała. Nie zwracała uwagi na to , że
dziewczyna jest dorosła i ma swoje życie. Często udawała chorobę, aby zatrzymać
córkę przy sobie. Kobieta bała się wyjechać podczas urlopu do innej
miejscowości, bo matka udawała , że mdleje, że ma chore serce.
Gdyby nie
choroba i praca nad sobą, do tej pory opiekowałaby się rodzicami, którzy są
zdrowi i sprawni.
Uświadomiła sobie przyczynę lęku. Zastraszanie, osaczanie
i obarczanie poczuciem winy przez matkę, doprowadziło dziewczynę do choroby.
Dzięki temu zrozumiała, że jej marzeniem i spełnieniem pragnień jest podróżowanie po świecie.
Robiła to co
lubiła i leczyła się dzięki temu. Pasja odciągała jej myśli od czarnowidztwa.
Nerwica to ty, lęki to ty. Czy nieakceptowanie swojej
przypadłości to słuszne przedsięwzięcie.
Czy odrzucenie siebie ma sens. Tylko ty możesz zrozumieć siebie, tylko ty masz
cierpliwość do siebie, tylko ty przeżywasz ze sobą stany grozy, które trudno
opowiedzieć komuś, bo tego nie zrozumie.
Czy masz wybór ?
Albo to będzie ścieżka wojenna, która cię zniszczy, albo
akceptacja lęku.
To co ci dano z góry, a ty tego nie chcesz zaakceptować, to walka z wiatrakami, którą przegrasz.
Zaakceptuj lęk. To nie jest poddanie, to mądra i skuteczna decyzja, która
doprowadzi cię do uwolnienia od czegoś,
czego nie chcesz.
Do uwolnienia od lęku.
Często zadawałam sobie pytanie. Po co ja jestem na tym
świecie?
Wtedy pomyślałam, że lęk jest po to, abym coś zrozumiała i
zmieniła w swoim życiu.
Myślę, że moim powołaniem jest pisanie i pomaganie innym.
Odnalazłam swoją drogę dzięki chorobie.
Jadę nad morze. Kolejny post napiszę we wrześniu.