poniedziałek, 11 lutego 2019

Ból -- manifestacja przekonań, emocji.


Mam działkę na której lubię przebywać i pracować.
 Każdego roku na wiosnę powtarzał się taki sam motyw. Podczas planowania zagospodarowania działki, do głowy dobija się obawa i strach przed tym, aby choroba fizyczna, czy lęk nie przeszkodziły mi w działaniu.
Gdy przychodziła pora wyjścia na działkę, zaczynało mnie boleć kolano, a do tego dołączało się kłucie w prawym boku.  Taki stan uniemożliwiał  fizyczną pracę.
Całą zimę chodziłam z psem na dalekie spacery, biegałam, ćwiczyłam, nastała wiosna ciało zamanifestowało chorobą.
Dlaczego?
Dysfunkcja kolana to upór, ból wątroby to złość.
Jesteśmy jak cebula, nakładamy na siebie kolejne warstwy przekonań i myśli, aby nie dotrzeć do prawdy, bo boimy się konfrontacji z bólem który przeżyliśmy w dzieciństwie.
To wewnętrzne dziecko nadal, jako dorosły człowiek kieruje się przekonaniami zakodowanymi przez rodziców w dzieciństwie.
 Upór—muszę na czas wykonać daną pracę, nic nie może mi przeszkodzić, nie mogę się poddać, muszę być silna.
Ten tkwiący we wnętrzu strach, to strach przed niespełnieniem oczekiwań rodziców.
Biedne kolano nie wytrzymało presji silnego uporu i dlatego zaczęło niedomagać.
Odrzuciłam myśli o uprawie działki i zwróciłam całą uwagę na bolące kolano. Zatroszczyłam się o nie.  Pozwoliłam sobie na chorobę. Przez dwa dni oszczędzałam kolano, odpoczywałam, masowałam delikatnymi ruchami, poświęciłam dużo uwagi na bolące miejsce.
Uszanowałam i otoczyłam miłością moje kolano, dlatego przestało mnie boleć.  
 Uświadomiłam sobie, że nie muszę działać na komendę, że sama decyduję o tym, co chcę robić i kiedy chcę to wykonać.
 Presja to kod w podświadomości, który wymazałam raz na zawsze.
Automatycznie przestała mnie boleć wątroba, która przeszywającym kłuciem manifestowała moją złość do siebie.
Jaki kod wywoływał złoszczenia się na siebie?
Nic nie potrafisz zrobić dobrze, jesteś nieudolna, jesteś gorsza, nie dajesz sobie rady.
Kolejne kody wymazałam na tablicy podświadomości, które mnie ograniczały.
Jaka płynie z tego prawda?
Kieruj większą uwagę na ciało, ono manifestuje twoje ograniczone, nieprawdziwe  przekonania.
Człowiek to całość –umysł, ciało i dusza.
Jak to się ma do lęku, napiszę w kolejnym poście.