wtorek, 20 lutego 2018

Humorystyczne podejście.







Apel do  ciebie odnośnie twojego zachowania.

 Nie zatruwaj domowników swoim użalaniem się nad sobą, bo zrazisz ich szybko do siebie. Wiem że cierpisz, ale uświadom sobie, że ciągłe opowiadanie o swoich objawach  nie pomoże ci ich zlikwidować.
Nikt ci nie pomoże pokonać lęku, tylko ty sama  możesz podjąć wyzwanie  i pracować nad sobą. Im więcej będziesz opowiadała o swoich negatywnych odczuciach, tym więcej  będzie ich wokół ciebie. Uśmiechnij się do bliskich,  powiedz, że ty się męczysz i oni z tobą. Powiedz, że ci przykro z tego powodu, że jesteś taka, a nie inna. Powiedz im od serca ,, Wiem, że się męczycie ze mną, doceniam bardzo waszą cierpliwość. Staram się ze wszystkich sił pracować nad sobą. To że mam dni, w których płaczę, nie odzywam się, unikam was, to nie wasza wina. Nie panuję nad swoim lękiem, raz jestem dorosłym człowiekiem, który się nie boi, a raz małą przestraszoną dziewczyną, która wpada w panikę. Proszę, zaakceptujcie mnie taką,  jaką jestem. Będę  robiła wszystko  jak najlepiej potrafię, aby dostosować się  do codziennego życia. Kocham was bardzo i proszę , abyście mnie zrozumieli"
 Szczera rozmowa z bliskimi na powyższy temat, pozwoli ci budować poczucie bezpieczeństwa. Pozwoli w pracy nad sobą uzewnętrzniać emocje. Pozwoli  uwierzyć , że niezrozumienie i przemoc nie ma do ciebie dostępu. Pozwoli uwierzyć , że jesteś kochana, taka jaką jesteś.
Ze swojego doświadczenia wiem, że wspaniale działa metoda opowiadania o swoich objawach humorystycznie.
 Wiesz dlaczego?  
 Wyzwala pozytywną energię i pozwala wyrzucić negatywne emocje śmiechem. 
Podam ci przykład. Rano wstajesz z łóżka, czujesz się niepewnie. Mówisz dzień dobry domownikom w ponurym nastroju. Twoim pragnieniem jest to, aby ich w tym momencie nie było przy tobie.  Więc mówisz do nich,, Dzisiaj jest coś nie hello”. Wszyscy zaczynają się śmiać,  ty z nimi. Wspaniale rozładowałaś atmosferę.
 Następnym  razem pomyśl o innym sprecyzowaniu swojego stanu emocjonalnego. Domownicy siedzą przy stole, ty zaczynasz źle się czuć. Powiedź do nich ,, Znowu zaczyna mnie brać”. Zaręczam ci, że wszyscy zaczną się śmiać łącznie z tobą. Takim działaniem osłabisz za każdym razem lęk, wyrzucisz negatywne emocje i zbliżysz się do domowników.
 Jest to wspaniała metoda i stosuj ją.
Pewnie niektórzy z was czytając powyższą metodę  pomyślą ,,Jak mogę humorystycznie traktować lęk, którego się boję. Jak można z tego żartować”
A ja ci podpowiem. Gdy będziesz z powagą i cierpieniem podchodziła do lęku to sprawisz, że zawsze będzie na piedestale. Zrazisz do siebie domowników swoim zachowaniem i niczego nie zmienisz w kierunku eliminowania lęku.
Pomyśl logicznie. Czy nie lepiej się pośmiać ze swoich objawów, a nie przybierać postawę  cierpiętnika i upierdliwca.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz