piątek, 13 maja 2016

Oczekiwanie.











Często zastanawiałam się, dlaczego osoba  z zaburzeniami lękowymi, tak bardzo boi się, że stanie się jej coś złego.
Dlaczego ten irracjonalny lęk potrafi swoją sprawczą siłą stworzyć piekło na ziemi ?
Dlaczego ta osoba myśli, że za chwilę może zakręcić się jej w głowie, że może dostać zawału serca, że może stracić przytomność ?
Te obawy są tak uporczywe i silne, że potrafią latami więzić ową osobę w odosobnieniu od ludzi.
Potrafią sprawić, że osoba wycofuje się z życia codziennego, jest zagubiona, cierpi na brak zaufania do siebie i totalny  brak poczucia bezpieczeństwa.
Wszyscy jedziemy na tym samym wózku, każdy z nas w każdej chwili może dostać zawału, udaru, zemdleć czy umrzeć nagle.
Jednak mało kto zastanawia się nad tym.
Osoba z zaburzeniami lękowymi,  potrafi zawrócić z drogi, bo tak panicznie boi się, że stanie się jej coś złego.
Mało tego, ta osoba musi walczyć z ciałem, które utożsamia się z negatywną myślą.
Mechanizm działania jest następujący: w głowie uparcie króluje myśl ,, Nie będę tam szła, bo zaraz zrobi mi się słabo i mogę upaść”
Myśl jest na tyle silna, że chory utożsamia się z nią.
Mięśnie zaczynają odmawiać posłuszeństwa, ogarnia go nie-moc, ma trudności z utrzymaniem ciała w pionie.
Obraz zamazuje się i miga.
Ogarnia go panika, ponieważ myśli i ciało fizyczne poddały się negatywnej emocji.
Nasuwa się pytanie.
Dlaczego tak się dzieje z osobą cierpiącą na irracjonalne lęki ?
Przez wiele lat ,to pytanie do siebie spędzało mi sen z powiek.
Myślę, że przyczyny należy szukać w dalekiej przeszłości.
Małe dziecko podobnie zachowywało się, podczas oczekiwania przyjścia do domu pijanego ojca.
Ono bało się, bo przewidywało negatywne wydarzenia od  chwili przekroczenia progu domu, przez  ojca alkoholika.
Nie wiedziało jak przebiegnie kolejna awantura, oczekiwało najgorszego.
Czy nie dzieje się z tobą teraz podobnie.
Warto to sobie uświadomić, aby ruszyć z miejsca i próbować  uczestniczyć w życiu codziennym.
Podczas awantury rodziców, zatrzymywałaś emocje, bo całą sobą skupiałaś się na obserwowaniu niemiłej sceny.
Pamiętaj, że jako dziecko przyjmowałaś cudze przekonania bez filtra.
Ponownie rodzi się pytanie.
Co zrobić podczas napadu lęku?
Odpowiadam.
Wyrzucać emocje na zewnątrz.
Myślę, że najlepszy w tym przypadku jest płacz.
Gdy masz słoneczne okulary, możesz płakać wśród ludzi, nikt nie zauważy.
Pamiętasz, jak pisałam o dusznościach.
Wykrzykiwanie pojedynczych sylab, po dwóch tygodniach pomagało pozbyć się duszności.
Wyrzucałaś emocje na zewnątrz.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz