niedziela, 22 kwietnia 2018

Skupianie się na swoich objawach.


Skupianie się na swoich objawach.



Szłam z koleżanką w pobliskie góry.
 Skupiłam się na swoim oddechu, im bardziej się skupiałam tym trudniej mi się oddychało
 Podejście pod kolejną górę  sprawiało coraz większą trudność.
W pewnym momencie chciałam zawrócić do domu, ponieważ byłam pewna, że dalej nie dam rady dojść.
 Stanęłam, aby trochę odpocząć i nabrać tchu.
Zwróciłam się do koleżanki z  pytaniem ,, Czy ty oddychasz swobodnie?
Ja mam trudności z oddechem, zapiera mi dech w piersiach”.
 Uznałyśmy jednomyślnie, że zwolnimy marsz.
 Obserwowałam zachowanie koleżanki, która szła obok mnie. 
W pewnym momencie zatrzymała się i powiedziała ,,  Gdy powiedziałaś mi  o oddychaniu, zaczęłam się nad nim skupiać.
Wiesz, że mi też trudno zaczerpnąć swobodnie powietrze, gdy podchodzę pod górę.
 Wcześniej o tym nie myślałam i nie zwracałam na to uwagi”.
 Pomyśl, człowiek, który nie ma zaburzeń lękowych utożsamia się z myślą dopiero, gdy zwrócisz mu  na to uwagę.
Ty natomiast masz zakodowaną kontrolę nad sobą i otoczeniem.
Takim skupianiem się utrudniasz  sobie życie.
 Zamiast się relaksować, wprowadzasz stresową sytuację.
 Jesteś zmuszona odciągać  niemiłe myśli od siebie i kierować je w pozytywnym  kierunku.
 Bądź kamerą, obserwuj krajobrazy i  napotykanych  na drodze ludzi.
Wsłuchuj się w odgłosy przyrody i dźwięki dobiegające z oddali.
Wolnym krokiem przemierzasz kilometr w piętnaście minut, a szybkim jedenaście.
 Popatrz na zegarek, która jest godzina i oblicz ile przeszłaś kilometrów.
Może pokusisz się na policzenie kroków, ile zrobiłaś w ciągu  minuty.
 Odliczanie i notowanie wyników odciągnie cię od skupiania się na sobie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz