środa, 6 listopada 2013

Tylko uwierz część 1.

Tylko uwierz, a to osiągniesz. To stwierdzenie jest prawdziwe. Zasada w założeniu jest prosta, natomiast zrealizowanie jej, jest o wiele trudniejsze. Przeanalizuję tok myślenia, oparty na swoich początkowych doświadczeniach., w pracy nad pokonaniem nerwicy. Przeczytałam książkę i zakreśliłam zdanie, które głęboko poruszyło moją świadomość ;Tylko uwierz, a twoje marzenie się spełni: Byłam podekscytowana, że w końcu znalazłam, to czego tak usilnie szukałam. Zadowolenie rozpierało mnie. Pozytywna energia, wywoływała uśmiech na twarzy. W wolnych chwilach  i przed zaśnięciem powtarzałam owe magiczne zdanie. Byłam z siebie dumna, że akurat mi wpadła w ręce książka, która rozwiąże mój problem. Zaczęłam zgłębiać temat, poszukując potwierdzenia w innych źródłach. W wielu książkach psychologicznych autorzy poruszali powyżej opisane zagadnienie. Uwieńczeniem poszukiwań była biblia, Oby twoja wiara była, jak ziarnko gorczycy. Powiesz górze przesuń się, to ona się przesunie. Byłam uskrzydlona, ponieważ moja wiara nabrała mocy.(Tak mi się wtedy wydawało).Moją głowę bombardowały myśli. Posiadam tajemnice życia. Jestem wybrańcem, który odkrył,  tak prosty sposób na życie. Wystarczy tylko wierzyć, jakie to proste. Opowiedziałam o swoim odkryciu bliskim. Jaka byłam zawiedziona, gdy ujrzałam ich kpiące i ironiczne  miny .. Nie podzielali mojego poglądu. Ego powoli sprowadzało mnie na ziemię. Wiara została stłamszona. W mojej głowie było więcej wątpliwości, niż wiary w spełnienie marzenia. Poniosłam porażkę, ponieważ moja wiara,  była oparta na wierze innych. W owym czasie byłam tak zdeterminowana, że postanowiłam temat drążyć dalej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz